Dwadzieścia lat temu, 16 października 2001, w gliwickim pubie „Krypta” odbył się koncert kilkorga studentów zauroczonych szantami i piosenką żeglarską. I choć nie pojawiła się jeszcze na plakacie nazwa „Sąsiedzi“, dziś ten występ traktowany jest przez założycieli grupy jako oficjalna inauguracja działalności koncertowej.
Bardziej był to spontaniczny zryw niż zaplanowany występ, ale liczyła się przede wszystkim dobra zabawa a tej w „Krypcie”, wypełnionej po brzegi, nie brakowało. Co ciekawe koncert odbywał się we wtorek, a zaczął o 22:00 – ech te cudowne studenckie czasy!
Tak wspominał to wydarzenie Rafał „Szyszka” Krzysztoń, wieloletni gitarzysta, mandolinista i autor tekstów Sąsiadów:
– Tłum był przeogromny. Zabrakło krzeseł, a ja na scenie siedziałem na pustej beczce po piwie. Ktoś rzucił, że nawet na koncercie Dżemu nie było tylu widzów. Śpiewaliśmy i graliśmy ponad dwie godziny. Gdy skończył się repertuar sięgnęliśmy po śpiewniki. Na tym koncercie wystąpiliśmy w składzie: Jakub Owczarek – śpiew, Adrian Poznachowski – śpiew, gitara, Dominika Płonka – śpiew, flety, Rafał Krzysztoń – gitara, mandolina, Łukasz Knapik – śpiew, Klaudiusz Rosół – skrzypce i… Radek Rakocz – bas Sąsiadów. To był jego pierwszy i ostatni występ z nami. Nie dziwię się… mam gdzieś nagranie z tego koncertu. Nie wyglądało to zachwycająco (śmiech).
Nie był to, jak się okazuje, pierwszy wspólny koncert założycieli Sąsiadów. W maju 2001, na Dzierżnie zagrali koncert dla Śląskiego Yacht Clubu w składzie: Dominika, Kuba, Adrian i Rafał, ale to „Szanty w Krypcie” były dla Sąsiadów swego rodzaju chrztem bitewnym, sprawdzianem i treningiem przed kolejnym wyzwaniem – festiwalem „Silesian Shanties”. Jak się okazało sprawdzian był udany, bo Sąsiedzi ten festiwal wygrali, a jak pokazali tydzień później na festiwalu „Tratwa” w Katowicach – nie był to przypadek. Tam bowiem Sąsiedzi zgarnęli najwyższe laury – Grand Prix, Nagrodę Publiczności i Nominację do najważniejszego żeglarskiego festiwalu w Polsce, krakowskiego „Shanties“.
Pubu „Krypta” w Gliwicach już nie ma, tak jak i pubu „U Sąsiada”, od którego wzięła się nazwa grupy. Nie ma też w Gliwicach festiwalu szantowego, przetrwali za to Sąsiedzi i z pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Jubileuszowe koncerty w Sosnowcu, Bytomiu zdają się o tym świadczyć, a będą kolejne.
Na uczczenie jubileuszu Sąsiedzi szykują też kilka niespodzianek dla fanów (ostatnio widziano ich w studiu nagrań), ale o tym za jakiś czas…
ps. na zdjęciu tort jaki wykonała dla nas Małgosia, a który skonsumowaliśmy podczas koncertu w Muzie (26.09.2021) świętując nasze 20-lecie i przede wszystkim 50-lecie naszych gości – Wolnej Grupy Bukowiny i Mark Andrzejewskiego.
Udostępnij na:
(od 2001 r.)
zagranych koncertów
minut nagranej muzyki
odwiedzonych miast
wyjątkowych głosów
akustycznych instrumentów
różnorodnych utworów